wtorek, 27 września 2016

shopping


Najbardziej lubię kupować czarne t-shirty. Mogłabym też użyć słowa „kolekcjonuję”! Właśnie, ponieważ nic innego nie zbieram postanowiłam kompulsywne zakupy czarnych t-shirtów nazwać zbieractwem, które nadal uparcie tkwiące w naturze człowieka nie jest uznawane za wadę. Więc zbieram. Zbieram i upycham w szafie. Za długie, za krótkie, z napisem, z suwakiem i te całkiem gładkie i te trochę w kratkę,  z Myszką Miki i lekko wizytowe (bo na zwykłe zbyt drogie), z ulubionym zespołem i z całkiem twarzą nieznaną, i z angielską flagą, i z żabą w stawie… jednego tylko się boję… w co ja się jutro ubiorę…

poniedziałek, 12 września 2016

środa, 7 września 2016

ulice słońca

ulicami słońca biegnę jak szalony
porażony światłem i uspokojony
w uchu delikatnie rozbrzmiewa muzyka
ultrafioletowo me ciało przenika

ulicami słońca zafascynowany
nawet cień leniwie chowa się pod ściany
ja pędzę, lecę, obezwładniony mocą
takie rzeczy nie zdarzają się nocą...Power of Trinity