- mało światła – no nie wiem… ale ok. podkręcę czułość
- świadomość niedotrzymywania obietnic noworocznych – sorry panie Cliffie Arnallu, nic sobie nie obiecałam
- ekonomiczne (kończą się terminy płatności kredytów związanych z zakupami świątecznymi) – chyba znowu przegapiłam święta! Idę kupić coś ładnego …
a kiedy jest najszczęśliwszy dzień w roku??? Bo bym chciała troszkę poświętować wreszcie ;-)
piątek :)
OdpowiedzUsuńKasiu, z okazji Blue Monday, życzę Ci by każdego dnia świeciło dla Ciebie słońce, by obietnice które słyszysz, wypełniły się do końca, a w kieszeni zawsze brzęczał grosz na pyszną kawę z Przyjacielem.
OdpowiedzUsuń